Według amerykańskich naukowców upadek cywilizacji Wyspy Wielkanocnej nastąpił 150 lat później niż oczekiwano. Z zebranych przez nich danych wynika, że po rzekomym upadku społecznym miejscowi nadal budowali kamienne bożki – a nawet po przybyciu na wyspę Europejczyków.
Upadek cywilizacji Wyspy Wielkanocnej nastąpił znacznie później niż sądzono, dowiedziała się grupa amerykańskich naukowców z Oregonu, Arizony i innych uniwersytetów. Chociaż zakładano, że kultura Rapa Nui skończyła się około 1600 roku, miejscowi nadal budowali kamienne bożki przez co najmniej półtora wieku.
Budowa kontynuowana po przybyciu Europejczyków. Badanie zostało opublikowane w Journal of Archaeological Science.
Wyspa Wielkanocna (Rapa Nui) znajduje się w południowo-wschodniej części Oceanu Spokojnego, w Chile. Słynie z ogromnych kamiennych bożków moai. Po raz pierwszy ludzie osiedlili się na Wyspie Wielkanocnej na początku XIII wieku, a Europejczycy przybyli tam dopiero w 1722 roku. W ciągu tych 500 lat na wyspie zdołała zaistnieć prawdziwa cywilizacja, w czasach jej świetności na niewielkim skrawku ziemi żyło około 17 tysięcy ludzi.
Jednak około 1600 roku populacja Rapa Nui znacznie spadła i, jak wcześniej sądzono, przestali instalować moai. Według jednej z wersji powodem tego był brak pni drzew, za pomocą których posągi zostały przeniesione z kamieniołomu na miejsce instalacji.
„Do tej pory wierzono, że Europejczycy, którzy przybyli na wyspę, znaleźli już zniszczone społeczeństwo społeczne” – mówi antropolog Robert J. DiNapoli, główny autor badania. „Ale doszliśmy do wniosku, że kiedy Europejczycy przybyli na wyspę, budowa kamiennych pomników była nadal ważną częścią życia wyspiarzy”.
Aby oszacować wiek posągów na wyspie, naukowcy wykorzystali datowanie radiowęglowe, przeanalizowali warstwy kulturowe i przestudiowali zapisy etnograficzne. Połączenie wszystkich danych pozwoliło dokładniej określić, ile czasu minęło od budowy ostatnich posągów.
Jak się okazało, budowa trwała po 1600 roku, a nawet kilkadziesiąt lat po przybyciu Europejczyków.
Podstawą teorii upadku cywilizacji Rapanui w XVII wieku były zapisy brytyjskiego odkrywcy Jamesa Cooka – pisał on, że lokalne społeczeństwo przeżywa kryzys społeczny, a wiele zabytków zostało wywróconych.
„Europejscy marynarze nie spędzali dużo czasu na wyspie, więc opisy były krótkie i lakoniczne” – mówi DiNapoli. „Ale te źródła dostarczyły nam przydatnych informacji, które pomogły nam zrozumieć czas budowy i użytkowania posągów”.
Jednak zanim przybyli Europejczycy, cywilizacja Wyspy Wielkanocnej rzeczywiście przeżywała kryzys - populacja gwałtownie spadła z powodu braku żywności. A pojawienie się obcych przyspieszyło proces jej zniknięcia.
„Gdy tylko Europejczycy przybyli na wyspę, zaczęło mieć miejsce wiele udokumentowanych tragicznych wydarzeń – z powodu choroby, morderstwa i różnych konfliktów” – powiedział współautor Carl Lipo, antropolog z University of Binghamton w Nowym Jorku. „Wydarzenia te były całkowicie obce wyspiarzom i niewątpliwie miały niszczące konsekwencje. Niemniej jednak ludność Rapa Nui, stosując praktykę, która zapewniała im stabilność i sukces przez setki lat, kontynuowała swoje tradycje kulturowe, pokonując powstałe ogromne trudności.”
„W 1979 roku astronom Carl Sagan powiedział: „Nadzwyczajne twierdzenia wymagają niezwykłych dowodów”, piszą naukowcy.„Reklamowanie wydarzeń związanych z upadkiem społeczeństwa wymaga metod, które doprowadzą do paraleli między naszymi oczekiwaniami a faktami archeologicznymi… Historia Rapa Nui jest wykorzystywana jako popularny przykład upadku społecznego. Ostatnio przeprowadzono wiele badań niearcheologicznych, które wykorzystują historię wyspy do testowania modeli społecznych i ekonomicznych. Jednak rośnie też liczba prac pokazujących, że nie było nagłego upadku cywilizacji, a my wnosimy swój wkład w zbieranie dowodów.”
Wcześniej badacze wątpili, by mieszkańcy Rapa Nui zmarli z głodu. Wierzono, że z powodu braku drzew ludzie nie mogą robić łodzi do łowienia ryb i przestali łowić, przeszli na pokarm roślinny, ale z powodu erozji gleby plony spadły i Rapanui zostali bez jedzenia.
Jednak analiza ludzkich szczątków wykazała, że prawie połowa ich diety składała się z owoców morza, a pokarmy roślinne uprawiano na dobrze nawożonej glebie.
Naukowcy zauważyli, że mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej byli dobrze zorientowani w korzystaniu z zasobów, a hipoteza, że umarli z głodu, wynika bardziej z naszych własnych uprzedzeń dotyczących przetrwania. Jednak to, co zabiło Rapanui w tym przypadku, dopiero się okaże.