Archeolodzy znajdują 6000-letnią maskę „obcego”

Archeolodzy znajdują 6000-letnią maskę „obcego”
Archeolodzy znajdują 6000-letnią maskę „obcego”
Anonim

W Bułgarii archeolodzy, prowadząc wykopaliska na terenie starożytnej osady, odkryli prehistoryczną maskę, która łączy w sobie cechy ludzkie i zwierzęce. Jest niezwykle podobna do obrazu „obcego”, który stworzył dla nas science fiction.

Według Archeologii w Bułgarii, prehistoryczna maska gliniana przedstawiająca twarz jakiegoś mitycznego stworzenia bez ust pochodzi z V tysiąclecia p.n.e. Został odnaleziony przez zespół archeologiczny kierowany przez profesora Wasilija Nikolowa w prehistorycznej osadzie Wyrobiska Solnego w pobliżu osady Provadia w północno-wschodniej Bułgarii.

Lokalne media, które opowiadały o tym niesamowitym odkryciu, polubownie porównały ten artefakt z „obcym w skafandrze kosmicznym”. Rzeczywiście, wizualnie ta dziwaczna prehistoryczna maska, która łączy w sobie cechy ludzi i zwierząt, przypomina „kosmitę” z filmu science fiction.

Osada Provadia, również pochodząca z V tysiąclecia pne, znana jest jako najstarsze miasto w Europie. Według naukowców znaleziony artefakt pochodzi z okresu późnego eneolitu, czyli powstał około 4000 lat p.n.e. Eksperci nazwali go już jednym z najbardziej imponujących znalezisk dokonanych podczas ostatnich wykopalisk w osadzie solniska. Jest jednak mało prawdopodobne, aby ta maska przykuwała tyle uwagi, gdyby nie jej intrygujący wygląd.

Sądząc po podanym opisie, artefakt ma prawie regularny trójkątny kształt. Jego przednia strona wystaje z ulgą do przodu, a tył jest jakby zagłębiony do wewnątrz i jest raczej z grubsza obrobiony. Oba rogi wierzchołka tej prehistorycznej maski mają krótkie projekcje. Według archeologów mogą to być „stylizowane uszy”.

W „uszach” znaleziono małe dziury. Być może przewleczono przez nie nić, aby nosić maskę na twarzy. Istnieje jednak również przypuszczenie, że nie była to maska na twarz, a figurka lub amulet, który noszono na piersi i który kojarzył się z kultem Słońca. Archeolodzy zauważają, że rysy twarzy przedstawione na artefakcie były wyraźnie wyrzeźbione, a niektóre obszary zostały wypolerowane.

„Twarz ma brwi, stylizowany nos i eliptyczne oczy" – piszą naukowcy. „Artefakt był najprawdopodobniej symbolem statusu wiszącym na klatce piersiowej osoby, która była tego godna".

Starożytny mistrz wyraźnie skupił się na oczach, nadając im niezwykły kształt i duży rozmiar. A pionowe, wypolerowane paski pod spodem, zdaniem archeologów, „mówią znacznie więcej niż brakujące usta”.

„Patrząc w nie [oczy prehistorycznej maski] czuje się siłę, wyższość, mądrość” – mówią badacze. raczej postrzeganie przez pryzmat współczesnego spojrzenia. Jednak ta „maska” późnego eneolitu jest tylko kolejna perła w koronie znalezisk znalezionych w najstarszym ośrodku miejskim i solnym na kontynencie europejskim.”

Dodajemy, że Provadia była prężnym miastem. Miejscowi bogacili się przez około cztery tysiąclecia wydobywając i handlując solą kamienną z nawet najbardziej odległymi regionami.

Zalecana: