10 000-letnie odciski stóp opowiadają tajemniczą historię podróży kobiety z dzieckiem

10 000-letnie odciski stóp opowiadają tajemniczą historię podróży kobiety z dzieckiem
10 000-letnie odciski stóp opowiadają tajemniczą historię podróży kobiety z dzieckiem
Anonim

Naukowcy odkryli w Nowym Meksyku najdłuższy znany zestaw skamieniałych ludzkich odcisków stóp o długości ponad 1,5 km.

Ślady stóp znaleziono na płaskowyżu na wyschniętym, dziewiczym dnie jeziora w Parku Narodowym White Sands. Obszar ten jest dobrze znany z tego, że jest usiany setkami tysięcy odcisków stóp różnych zwierząt z epoki lodowcowej, w tym mamutów, olbrzymich leniwców, kotów szablozębnych, wielbłądów, bizonów, a także ludzi.

Skamieniałe ludzkie odciski stóp w White Sands są tak dobrze zachowane, że naukowcy byli w stanie odtworzyć wiele szczegółów z historii, która miała miejsce około 10 000 lat temu.

Image
Image

Badacze uważają, że osobą, która przekroczyła płaskowyż, była najprawdopodobniej kobieta, choć nie wykluczają, że jest to nastolatka. Kobieta niosła małe dziecko i bardzo się spieszyła, a kilka godzin później wyruszyła w drogę powrotną, ale już bez dziecka.

Byli w stanie określić, kto wykonał te odciski na podstawie ich niewielkich rozmiarów. Szybkość chodzenia kobiety można oszacować na podstawie odległości między odciskami - twórca śladów szedł z prędkością 1,7 metra na sekundę, czyli znacznie szybciej niż komfortowa prędkość chodzenia - od 1,2 do 1,5 metra na sekundę. Tory biegną również mniej więcej w linii prostej, wskazując, że dana osoba zmierza w określone miejsce.

Ślady pozostawione przez małe dziecko pojawiają się również obok głównych śladów w różnych miejscach, tak jakby osoba niosąca je od czasu do czasu zatrzymywała się i kładła dziecko na ziemi. Sądząc po wielkości odcisków stóp dzieci, dziecko miało nie więcej niż dwa lata. Naukowcy byli w stanie dostrzec skutki ponownego podniesienia dziecka przez dorosłego – ślady te mają kształt banana, gdy stopa dorosłego ślizgała się i wykręcała na zewnątrz pod zwiększonym ciężarem.

Image
Image

W przeciwnym kierunku jest druga grupa śladów, które wydają się pozostawione kilka godzin po pierwszym spacerze. Tory te są węższe i bardziej jednolite, co sugeruje, że tym razem dorosły podróżował sam.

Nigdy nie dowiemy się, co się z dzieckiem przydarzyło, chociaż skłonność osoby do dramatu budzi w nas obawy, że stało się z nim coś złego. Możliwe jednak, że dorosły po prostu oddał dziecko matce i wrócił.

Ślady ludzkich stóp przecinają się dwukrotnie ze śladami mamuta, a także olbrzymiego leniwca. Sądząc po sposobie poruszania się mamuta, nie zwracał uwagi na niedawną obecność ludzi. Leniwiec, który dotarł do śladów człowieka, stanął na tylnych łapach, jakby złapał jakiś zapach, odwrócił się i deptał po ludzkich śladach. Potem znowu usiadł na czworakach i odszedł. Być może rozumiał niebezpieczeństwo, jakie stwarzają ludzie.

Zalecana: