Przyczyną pojawienia się fosfiny w atmosferze Wenus nazwano erupcjami wulkanów

Przyczyną pojawienia się fosfiny w atmosferze Wenus nazwano erupcjami wulkanów
Przyczyną pojawienia się fosfiny w atmosferze Wenus nazwano erupcjami wulkanów
Anonim

Astronomowie sugerują, że fosfina, podobno zarejestrowana w atmosferze Wenus w zeszłym roku, dostała się tam nie z powodu istnienia życia na planecie, ale z powodu wybuchowych erupcji wulkanicznych. Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Proceedings of the National Academy os Sciences.

"Ślady fosfiny w atmosferze Wenus mówią nam nie o tym, że życie istnieje w jej chmurach, ale o tym, co dzieje się w jej głębinach. Wszystkie dane, jakie posiadamy wskazują, że Wenus niedawno lub nawet teraz przechodzi wybuchowe erupcje wulkaniczne" - powiedział jeden z nich. autorów badania, profesor Cornell University, Jonathan Lunin.

Pod koniec września ubiegłego roku planetolodzy powiedzieli, że widzieli w widmie górnych warstw atmosfery Wenus, na wysokości około 50-60 km, ślady fosfiny – gazowego związku fosforu i wodoru. Na tej wysokości występują stosunkowo ciepłe chmury, które zawierają dużo wody i stosunkowo mało związków agresywnych chemicznie.

Ze swej natury gaz ten jest niestabilny, na Ziemi powstaje tylko w wyniku procesów związanych z żywymi organizmami. Dlatego astronomowie zasugerowali, że podobne mikroby mogą być jego źródłem na Wenus. Potwierdza to również fakt, że w tych samych obłokach naukowcy znaleźli wskazówki na istnienie złożonych związków, które w swoich właściwościach spektralnych są zbliżone do białek.

Następnie niektórzy astronomowie kwestionowali odkrycie fosfiny, podczas gdy inni naukowcy próbowali ponownie odkryć jej ślady, ale nie mogli tego zrobić. Dlatego wielu naukowców uważa, że „ślady” fosfiny prawdopodobnie reprezentują przypadkowe zakłócenia lub błąd pomiaru.

Jednak Lunin i jego koledzy postanowili wyjść z tego, że rzeczywiście w atmosferze planety znajduje się fosfina, ale przyczyna jej pojawienia się może być inna. Zgodnie z wynikami nowego badania, zaproponowali alternatywne wyjaśnienie, w jaki sposób ten gaz mógł pojawić się w atmosferze Wenus, a także dlaczego astronomowie nie znaleźli jego śladów podczas wielokrotnych obserwacji.

Naukowcy wyszli z tego, że na Ziemi podczas niektórych rodzajów erupcji wulkanicznych powstaje dość duża ilość fosfiny. Jego źródłem są związki fosforu i metali ze skał głębokich warstw płaszcza. Są one przekształcane w fosfinę w szeregu złożonych reakcji z kwasem siarkowym i innymi lotnymi substancjami, które również występują w emisjach wulkanicznych. A w mętnej warstwie atmosfery Wenus kwasu siarkowego jest jeszcze więcej.

Obliczenia planetologów pokazują, że erupcje wulkanów Wenus, porównywalne pod względem mocy z wybuchem Góry Krakatoa w 1883 roku, mogą podnieść wystarczająco dużą ilość związków fosforu i metali do wysokości, na której początkowo podejrzewano obecność fosfiny. Tam związki te mogą wchodzić w interakcje z kwasem siarkowym i generować fosfinę. Po zakończeniu erupcji stężenie gazu gwałtownie spadnie. W rezultacie ślady tego gazu będą pojawiać się i znikać okresowo - w zależności od tego, czy na planecie występują potężne erupcje, czy nie.

Planetolodzy uważają, że ślady potężnych erupcji wulkanicznych w pobliżu bieguna południowego planety, a także potencjalne ślady emisji wulkanicznych w atmosferze Wenus, odkryte w 1978 roku przez amerykańską misję Pioneer Venus, przemawiają za ich hipotezą.

Lunin i jego koledzy mają nadzieję, że ich teoria zostanie przetestowana w nadchodzących latach, kiedy nowa generacja sond międzyplanetarnych zostanie wysłana na Wenus. Będą mogli dokładnie zmierzyć proporcje związków fosforu w jej atmosferze, a także odkryć nowe ślady erupcji wulkanicznych na powierzchni drugiej planety Układu Słonecznego.

Zalecana: