Piorun kulisty - główna tajemnica elektryczności atmosferycznej

Piorun kulisty - główna tajemnica elektryczności atmosferycznej
Piorun kulisty - główna tajemnica elektryczności atmosferycznej
Anonim

Piorun kulisty wygląda jak świetlista kula, która zwykle pojawia się podczas burzy. Często taki obiekt wisi lub porusza się na mniej więcej stałej wysokości nad ziemią. Czasami piorun kulowy eksploduje, gdy zderza się z przedmiotem lub bez wyraźnego powodu. Warto zauważyć, że wciąż nie ma na świecie ogólnie przyjętej teorii fizycznej wyjaśniającej naturę pioruna kulistego.

Zjawiska elektryczne w atmosferze ziemskiej, pomimo wieków badań, pozostają w dużej mierze słabo poznane. Piorun kulisty to chyba jedna z największych zagadek, począwszy od samego faktu ich istnienia – mówi doktor nauk fizycznych i matematycznych, starszy pracownik naukowy w Sektorze Teorii Ciała Stałego Instytutu Fizyko-Technicznego im. I. I. A. F. Ioffe RAS Michaił L. SZMATOW. W wywiadzie naukowiec opowiedział o najciekawszych zagadnieniach związanych z piorunami kulistymi.

─ Czy to prawda, że do 2012 roku społeczność naukowa nie była mocno przekonana, że piorun kulisty naprawdę istnieje i dopiero po sensacyjnej obserwacji chińskich naukowców, którzy odkryli w takim piorunie żelazo, krzem i wapń, zaczęli mówić o piorunach kulistych jako rzeczywistym obiekcie ? Wcześniej jednak pojawiały się nawet sugestie, że piorun kulisty jest rodzajem halucynacji wywołanej wpływem pól magnetycznych z jakiejś zwykłej błyskawicy?

─ W 2012 roku nie wydarzyło się nic fundamentalnie nowego, chińscy naukowcy nie przedstawili żadnych rewolucyjnych danych opartych na swoich obserwacjach. Pozostaje pytanie: czy zaobserwowali piorun kulowy? Najprawdopodobniej (i stwierdzamy to w naszym wspólnym przeglądzie z profesorem Karlem Stefanem z University of Texas w San Marcos) [1] chińscy naukowcy widzieli konsekwencje zwykłego uderzenia pioruna w linię energetyczną. Czasami uważa się, że ustalili obecność zanieczyszczeń żelazem, wapniem i krzemem w piorunach kulowych. Ale prawdopodobnie rejestracja linii widmowych tych pierwiastków jest po prostu wynikiem oddziaływania zwykłego wyładowania atmosferycznego na linię elektroenergetyczną i masę, być może jakieś skutki związane z tym, że to wyładowanie spowodowało zwarcie zasilania. linia. Przypomnę, że to wszystko było przy linii energetycznej, co oznacza, że mogło dojść do zwarcia do masy, co doprowadziło do takich konsekwencji.

Jednak pod względem tego, jak ludzie postrzegają pioruny kulowe, sytuacja jest naprawdę trudna. Wiele osób interesuje się piorunami kulistymi, ale są też fizycy plazmy, którzy nic nie wiedzą o tym obiekcie. Taka jest obecna sytuacja.

Jeśli mówimy o halucynacjach, uważa się, że w niektórych przypadkach ludzie mogą zobaczyć jakieś świecące plamy z powodu działania bardzo jasnego błysku światła ze zwykłej błyskawicy. Była też praca, że być może pola magnetyczne ze zwykłego błyskawicy działają bezpośrednio na mózg i dają złudzenia optyczne o bardziej złożonym pochodzeniu.

Istnieje duża liczba świecących, długowiecznych obiektów, które można pomylić z piorunami kulistymi. Wspaniały przykład, który został omówiony w literaturze naukowej: w niektórych przypadkach nawet ptak żyjący w dziupli może zostać pomylony z piorunem kulowym! Ptak może być poplamiony gnijącym drewnem, a gnijące drewno w pewnych warunkach świeci.

Uważam, że w przypadku wspomnianej obserwacji chińskich naukowców, której wyniki zostały opublikowane w ich artykule, sytuacja jest mniej więcej taka sama: widzieli konsekwencje zwykłego uderzenia pioruna, a nie pioruna kulowego.

Tak, wciąż są tacy, którzy wciąż nie wiedzą o piorunach kulistych, a także tacy, którzy uważają, że jest to złudzenie optyczne, ale dziś już wiadomo na pewno: piorun kulowy istnieje. I wiemy to w szczególności z wielu raportów o destrukcyjnych skutkach wywoływanych przez takie pioruny.

─ Nadal nie ma zgody co do tego, z czego składa się piorun kulisty. Jaka jest twoja wersja?

─ Masz rację, są tylko różne hipotezy i modele. Uważam, że piorun kulisty składa się z elektronów i prawie całkowicie zjonizowanych jonów (a właściwie jąder) pierwiastków tworzących powietrze, czyli podstawowa obecność krzemu i innych wspomnianych wcześniej pierwiastków nie jest w nim wymagana.

Mój model opiera się na założeniu, że główną częścią błyskawicy kulowej jest jądro, składające się z prawie całkowicie zjonizowanych jonów i elektronów, oscylujących (w przybliżeniu oscylujących) względem siebie. Okazuje się, że elektrony oscylują w stosunku do jonów. Jonasz też się rusza. Ruch elektronów następuje głównie w kierunku promieniowym, sytuacja z jonami jest bardziej skomplikowana i zależy od specyficznych parametrów jądra. Jądro jest chmurą plazmy, podobną do chmur plazmy, które powstają w niektórych eksperymentach nad laserową fuzją termojądrową i wybuchami jądrowymi w atmosferze (chociaż istnieją inne przyczyny występowania oscylacji). Inni naukowcy również rozważali modele z oscylacjami, ale tylko ja byłem w stanie wyjaśnić czasy życia i energetykę piorunów kulowych w ramach takiego modelu.

Referencja. Jonizacja w tej sytuacji to wyrwanie jednego lub więcej elektronów, całkowita jonizacja całości, czyli w pełni zjonizowany jon pierwiastka jest jego jądrem atomowym.

Image
Image

─ Piorun kulisty znany jest od tysięcy lat. Dlaczego do tej pory nie udało się jednoznacznie ustalić ich charakteru?

─ Uważam, że jednym z głównych problemów jest brak wystarczająco szeroko zakrojonych i dobrze finansowanych badań w tym obszarze.

Ważne badania nad piorunami kulistymi przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych w latach 60. XX wieku. Rezultatem jest znakomita książka Stanleya Singera The Nature of Ball Lightning. Prace te wykonywano w czasie wojny wietnamskiej, a maksymalnym zadaniem było „wystraszenie do diabła Viet Congu” wyuczonego po śmierci Singera. Ale teraz nikt nie stoi przed takimi zadaniami, dlatego zainteresowanie piorunami kulowymi jest umiarkowane. Ponadto wielka złożoność i brak oczywistej wartości użytkowej odstrasza wielu.

Uważam jednak, że badanie piorunów kulistych ma ogromne znaczenie polityczne dla fizyki plazmy, ponieważ obecnie istnieje problem produkcji energii, a jednym z obiecujących rozwiązań, jak wiadomo, jest kontrolowana fuzja termojądrowa.

Stanowisko wielu badaczy w dziedzinie kontrolowanej syntezy termojądrowej jest następujące: jeśli zostanie przydzielona wystarczająca ilość pieniędzy, ludzkość otrzyma to źródło energii, ponieważ fizyka plazmy jest dobrze zrozumiana. Ale można zapytać: dlaczego w ogóle myślisz, że rozumiesz fizykę plazmy? Cóż, rozwiązaliśmy jeden problem, drugi jest dobry. Ale istnieje takie naturalne zjawisko jak błyskawica kulowa. Jest znany od tysięcy lat, kojarzy się z plazmą, ale nie został jeszcze do końca wyjaśniony. I dopóki nie wyjaśnimy błyskawicy kulistej, trudno powiedzieć, że fizyka plazmy jest dobrze zrozumiana.

─ Plazma, o ile mi wiadomo, uważana jest za najmniej zbadany stan skupienia…

─ Trudne pytanie. Uważam, że wiele aspektów w tym obszarze zostało bardzo dobrze zbadanych. Gdyby fizyka plazmy nie została dobrze zbadana, nie byłoby w szczególności bomb wodorowych. Niczego nie oszczędzili. I oto są i ogólnie zapewniają pokojowe współistnienie na planecie.

─ Czy w laboratorium można stworzyć piorun kulisty?

─ Powiedziałbym, że nie ma bezpośredniej odpowiedzi na to pytanie. I bardziej słusznie byłoby mówić o stworzeniu pioruna kulistego nie tyle w laboratorium, co na poligonie. Czemu? Wiadomo, że piorun kulisty jest przejawem aktywności burzy w atmosferze i, ogólnie rzecz biorąc, w chmurze burzowej w niektórych przypadkach istnieją gigantyczne potencjały. Potencjalna różnica między różnymi punktami chmury lub między pewnym punktem w chmurze a ziemią może wynosić setki milionów woltów. W pewnych warunkach możemy nawet wejść w zakres kilkuset milionów woltów, a może nawet kilku miliardów. Dlatego lepiej jest wykonywać pracę w warunkach wielokąta.

Istnieje wiele prób odtworzenia piorunów kulistych w laboratorium. Jak dotąd nie przyniosło to żadnych przekonujących rezultatów. I czy w zasadzie jest to możliwe, czy nie, nie mogę powiedzieć. W moim modelu lepiej pracować na składowisku. Podobne eksperymenty przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych co najmniej dwa razy ─ z próbą użycia błyskawicy, zainicjowanej przez rakiety ciągnące za sobą drut. Ale, jak wiecie, wystrzelenie rakiety to poważna sprawa. Eksperymenty te odbywały się na specjalnych poligonach, w szczególności w bazie Gwardii Narodowej. Tego typu badania są bardzo kosztownym i niebezpiecznym przedsięwzięciem, ponieważ pocisk może również zestrzelić samolot w przypadku nieudanego startu, a w każdym razie, jeśli nie zostaną zachowane środki ostrożności, możesz zostać trafiony przez zainicjowaną piorun.

Całkiem możliwe są również eksperymenty bez użycia rakiet przy użyciu konwencjonalnego wyładowania atmosferycznego. Istnieje wiele doniesień na temat warunków obserwacji piorunów kulistych. Na przykład możesz odtworzyć to ustawienie i poczekać na normalne uderzenie pioruna. Łatwo jest odtworzyć atmosferę pojawienia się błyskawicy kulowej, ale teraz nie będę się zastanawiał, jak dokładnie można to zrobić. Kwestie związane z wysokimi kosztami i bezpieczeństwem są również ważne w przypadku eksperymentów nierakietowych.

Image
Image

- Nasz rodak, noblista Piotr Kapitsa zajmował się kwestiami piorunów kulowych. Pisał, że piorun kulisty, ze względu na swoją rzadkość, raczej nie nadaje się do systematycznych badań. Co o tym myślisz?

- I tutaj generalnie nie wiadomo, jak rzadkie jest to zjawisko. Uważa się, że dla osoby mieszkającej w środkowej strefie byłego ZSRR prawdopodobieństwo spotkania pioruna kulistego w ciągu życia wynosi około 5%. To niewiele. Ale w Stanach Zjednoczonych w 1963 r. Przeprowadzono interesującą ankietę: pracownicy NASA zostali zapytani, jak często widzieli piorun kulowy i jak często widzieli bliskie uderzenie zwykłego błyskawicy. Liczba obu okazała się porównywalna, co oznacza, że bardzo trudno mówić poważnie o prawdopodobieństwie powstania pioruna kulistego podczas zwykłego wyładowania. Faktem jest, że piorun kulisty ma krótki zasięg wykrywania. Co więcej, podczas burzy z reguły wszyscy rozsądni ludzie, jeśli to możliwe, siedzą w pomieszczeniach. Jednocześnie proste pioruny widoczne są z dużych odległości, ponieważ są duże i jasne, a dźwięk z nich jest mocny. Jest całkiem możliwe, że częstotliwość generowania piorunów kulistych przez wyładowania naturalne jest porównywalna do częstotliwości wyładowań zwykłych. Możemy po prostu nie widzieć piorunów kulistych.

Biorąc pod uwagę fakt, że piorun kulisty jest obserwowany, niezależnie od przyczyn, jest rzadkością, nie uważam tego za istotną przeszkodę w badaniach, ponieważ zgromadzono i opublikowano ogromną ilość danych obserwacyjnych. Jednocześnie z pewnością nie można ufać wszystkim wiadomościom.

Liczba osób, które znajdują się w niewielkiej odległości od zwykłego uderzenia pioruna, jest porównywalna z liczbą osób, które kiedykolwiek oglądały piorun kulisty. Nawiasem mówiąc, piloci widzieli całkiem sporo ognistych kul. To pytanie zostało bardzo dokładnie przestudiowane przez I. M. Imyanitov jest wybitnym badaczem elektryczności atmosferycznej. Doszedł do wniosku, że piorun kulisty występuje w chmurach sto razy częściej niż na niskich wysokościach.

Image
Image

─ Przy okazji, na jakiej wysokości zwykle obserwuje się piorun kulisty?

─ Piorun kulisty ma jedną bardzo ciekawą właściwość – bardzo często wisi lub porusza się na ustalonej wysokości, na przykład w obszarze metra lub półtora metra nad ziemią. I jest to właściwie bardzo nietrywialny fakt, ponieważ oczywiście ma na niego wpływ zarówno siła grawitacji, jak i siła Archimedesa. Okazuje się, że piorun kulisty jest dość lekki. I wydaje się, że jeśli piorun kulisty jest cięższy od powietrza, powinien spaść, a jeśli jest lżejszy od powietrza, powinien wystartować. Ale piorun kulisty, przynajmniej w niektórych przypadkach, ma ładunek elektryczny, który wpływa na jego ruch. Ale to osobna i bardzo złożona kwestia, więc nie będziemy się teraz wdawać w szczegóły. Na ogół piorun kulisty zaobserwowano bezpośrednio na ziemi lub na podłodze lokalu i na wspomnianej wysokości półtora metra i na wysokości kilku kilometrów.

─ Jak długo żyje piorun kulisty?

─ Żywotność piorunów kulowych jest jednym z najlepiej zarejestrowanych parametrów. Dolna granica to kilka sekund. Najwyraźniej regionalne cechy pioruna kulistego są ważne, ponieważ wyniki prac pisanych w różnych krajach wyznaczają nieco inne granice na całe życie. Można śmiało powiedzieć, że piorun kulisty z pewnością może żyć przez kilka sekund. Ale przy górnej granicy pytanie jest bardzo trudne. Istnieją na przykład opublikowane dane dotyczące obserwacji M. T. Dmitriew [3]. Widział kulę ognia przez około półtorej minuty. Można chyba powiedzieć, że na niskich wysokościach piorun kulisty może żyć co najmniej trzy minuty. W literaturze pojawiają się również doniesienia, że piorun kulisty żył do 15 minut. Ale znam tylko jedną lub dwie tego rodzaju wiadomości.

Do tego dochodzi bardzo podstępny efekt, podobny z wyglądu do błyskawicy kulowej ─ to światła św. Elma na latającym koncentratorze pola elektrycznego. Jeśli mamy wystarczająco silne pole, a pola pod chmurami burzowymi (i w nich) mogą być rzędu kilowoltów na centymetr, a istnieje jakiś obiekt lub obiekty, na przykład rój chrząszczy, wtedy może pojawiają się na tych chrząszczach lub innych przedmiotach. Naukowcy specjalnie przestudiowali to pytanie. Stwierdzono, że bardzo trudno jest odróżnić piorun kulisty od świateł św. Elma z dużej odległości, nawet jeśli koncentrator pola elektrycznego nie lata.

─ Czy kiedykolwiek sam zaobserwowałeś piorun kulowy?

─ Nie.

─ Czy chciałbyś?

─ Nie bardzo. Faktem jest, że w ramach mojego modelu, jeśli masz pecha, możesz uzyskać poważne obrażenia od promieniowania, w tym śmiertelne, z odległości, w wyjątkowych przypadkach, kilkudziesięciu metrów. Piorun kulisty jest bardzo niebezpieczny dla ludzi.

Bardzo ciekawa historia, która wygląda na poły fantastycznie, ale jest dobrze udokumentowana i opisana w Journal of Technical Physics z 1981 roku [5], miała miejsce w Chabarowsku, gdzie piorun kulowy stopił 440 kilogramów gleby. Wygląda to na straszną bajkę, ale w Instytucie Fizyki Jądrowej Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego i innych organizacjach naukowych przeprowadzono bardzo poważne badania tej gleby. W szczególności z prób odtworzenia żużla o mniej więcej tym samym składzie stało się jasne, że topienie było spowodowane falami radiowymi lub twardym promieniowaniem, czyli promieniowaniem gamma, a co dokładnie ─ nie ma ostatecznego wniosku.

Piorun kulisty jest również niebezpieczny dla technologii, w szczególności ze względu na jego zdolność do wpływania na działanie obwodów elektrycznych. Zarówno stara literatura, jak i stosunkowo współczesne historie opisują, kiedy piorun kulowy włączał lampy elektryczne. W zasadzie może wybić elektronikę [6], ale dla np. nowoczesnego samolotu wybicie elektroniki jest bardzo złym wydarzeniem. Istnieją doniesienia, że piloci samolotów wojskowych musieli się nawet katapultować z powodu uszkodzenia samolotu przez piorun kulisty [7], ale jakie były konkretne mechanizmy uszkodzenia, nie wiem.

─ Piorun kulisty zawsze kojarzy się ze zwykłym piorunem, czy może wystąpić niezależnie od niego?

─ W niektórych przypadkach narodziny pioruna kulistego mogą być związane z konkretnym piorunem zwyczajnym, jednak zdarzają się również przypadki, gdy piorun zwyczajny nie poprzedzał narodzin pioruna kulistego. Istnieją doniesienia o zaobserwowaniu piorunów kulistych przy dobrej pogodzie.

- Twoje prace poświęcone są również zagrożeniu radiacyjnemu piorunów kulistych. Jak realne jest to zagrożenie?

─ Interesuje mnie zagrożenie radiacyjne wywołane przez piorun kulisty i ogólnie elektryczność atmosferyczna. W minionym i przedostatnim roku opublikowałem dwa artykuły [8, 9], w których w ramach mojego modelu pioruna kulistego wyjaśniłem niektóre parametry strumieni promieniowania gamma zarejestrowane w jednym przypadku w Japonii [10], a w drugi w Armenii [11].

Od około 1980 roku wyraźnie ustalono fakt powstawania promieniowania rentgenowskiego i gamma w chmurach burzowych. Występują zarówno krótkie, wystarczająco silne impulsy, jak i długie strumienie promieniowania gamma trwające np. sekundy lub minuty, a także zdarzenia, które można interpretować jako generowanie dużej liczby impulsów. Otwarte jest pytanie o naturę impulsów długofalowych.

Istnieją doniesienia o obserwacji nie tylko pojedynczych piorunów kulistych, ale również całych grup piorunów [4]. W Armenii na stacji Aragat prowadzona jest m.in. obserwacja światła widzialnego pochodzącego z chmur. W 2019 roku opublikowano artykuł A. Chilingaryana [11] wraz z kolegami o tym, jak widzieli promieniowanie gamma i grupę świecących plam. Zaproponowali jakieś wyjaśnienie, skąd wzięły się plamy świetlne, około 10 sztuk. Przyznam, że widzieli grupę piorunów kulistych [9].

─ Czy mogą istnieć nawet grupy kul ognia?

─ Tak. Takie zdarzenia są rzadkie, ale się zdarzają. Istnieją udokumentowane historie pilotów, którzy w sytuacjach awaryjnych, takich jak awaryjne lądowanie na lotnisku podczas burzy, widzieli w chmurach dziesiątki ognistych kul [4]. Powtarzam, że prawdopodobieństwo napotkania pioruna kulistego w chmurze jest około stu razy większe niż na naszych zwykłych wysokościach, czyli na poziomie gruntu i kilka metrów nad nim [2].

Ogólnie rzecz biorąc, zagrożenie promieniowaniem wywołanym przez piorun kulisty po raz pierwszy poważnie omówiono w 1962 roku. Wcześniej, w 1886 r., Scientific American (obecnie magazyn, a stare numery wyglądają jak gazeta) wydało wyjątkową publikację, która opisywała historię tego, jak rodzina w Wenezueli zaobserwowała jasne światło w swoim domu i jednocześnie poczuła specyficzny zapach (raporty o piorunach kulowych czasami wspominają o zapachu, takim jak palący się czarny proch lub siarka). Ludzie zaczęli się modlić, myśląc, że nadszedł koniec świata (zupełnie naturalne założenie dla XIX wieku i dla rodziny religijnej), ale aktywność tę przerwały wymioty. W przyszłości na skórze pojawiły się pęcherze, które przekształciły się w owrzodzenia, a włosy zaczęły wypadać. Jak to wygląda, jeśli nie promieniowanie? Co więcej, fakt ten trudno uznać za fałszerstwo, ponieważ został on opisany zarówno przed odkryciem naturalnej promieniotwórczości, jak i przed powstaniem źródeł promieniowania rentgenowskiego, a tym bardziej przed powstaniem silnych źródeł promieniowania jonizującego. 90 lat później Eugene Garfield zinterpretował ten incydent jako możliwe uszkodzenie radiacyjne spowodowane kulą ognia.

Rosalyn Krysik zaobserwowała jeszcze jeden ciekawy efekt: kula błyskawicy wleciała do szklanych drzwi, a szkło zajaśniało. Nie było to odbicie, ponieważ błyskawica miała niebieskawy kolor, a blask był żółty. Następnie Karl Stefan i jego współpracownicy przeprowadzili szereg eksperymentów i okazało się, że podobny efekt może wywołać działanie promieniowania ultrafioletowego lub mocniejszego [1].

─ Czy zwykłe pioruny mogą również stanowić zagrożenie radiacyjne?

─ Tak. Ustalono, że pewna ilość zwykłego wyładowania atmosferycznego (ile nie wiadomo, w przybliżeniu od 0,01% do 1%) generuje strumienie twardego promieniowania. Co dziwne, strumienie te są wyraźnie widoczne z satelitów, ponieważ promieniowanie oddziałuje z powietrzem - jest po prostu pochłaniane i rozpraszane, rozpraszanie prowadzi do spadku energii fotonów. Intensywność maleje wraz ze wzrostem odległości oraz w sytuacji, gdy praktycznie nie ma absorpcji i rozpraszania, po prostu dlatego, że ta sama liczba kwantów pada na większy obszar. Ale bardziej znaczący efekt obserwuje się w dość gęstej atmosferze - jest to rozpraszanie i absorpcja promieniowania gamma i rentgenowskiego przez powietrze. Okazuje się więc, że jeśli burza jest na wysokości kilku kilometrów, a zwłaszcza wyżej, to łatwiej jest dostrzec twarde promieniowanie z satelity niż z ziemi.

─ Michaił Leonidowicz, powiedz nam na koniec, jak możesz się chronić, gdy napotkasz piorun kulowy? Co można, a czego nie można zrobić?

─ Obowiązują tu te same zasady bezpieczeństwa, co w przypadku zwykłego wyładowania atmosferycznego. Na przykład wiele osób wie, że nie można stać pod drzewami podczas burzy – uderzenie pioruna w drzewo może doprowadzić do wyładowania z jego pnia na osobę stojącą obok. Sytuacja z piorunami kulistymi jest sprzeczna. Istnieją różne zalecenia, ale jedno z nich uważam za niebezpieczne. Ogólne zalecenie dotyczące piorunów wygląda tak, jakby pod względem niebezpieczeństwa piorun kulisty był wielkim wściekłym psem: nie musisz go drażnić, ale musisz wycofywać się powoli i powoli – rzecz fundamentalna. Dlaczego wolno? W zasadzie jest to słuszna rada, ponieważ nagły ruch może spowodować lekkie wyładowanie, które zbliży piorun kulowy do osoby. Ale czasami są zalecenia, aby w ogóle się nie ruszać! To dziwna rada, biorąc pod uwagę, że istnieje wiele doniesień o zagrożeniu radiacyjnym piorunem kulistym, a odpowiadającemu ciężkiemu kontuzji, aż do wymiotów podczas obserwacji, a są to bardzo duże dawki promieniowania, jest to ryzyko śmierci.

Podsumowując, chcę powiedzieć, że piorun kulisty ma swoje specyficzne trudności. Z jednej strony nie wiemy, jak rzadko lub często zdarzają się pioruny kuliste – wynika to z małego promienia detekcji, pioruny kuliste są naprawdę rzadko obserwowane. Ale z drugiej strony jest to znane od tysięcy lat, a w ciągu ostatnich stu lat dane dotyczące piorunów kulowych stały się coraz większe, istnieje wiele bardzo interesujących publikacji, w szczególności na temat niebezpieczeństwa piorunów kulowych. Jedną z najlepszych książek wydanych do tej pory jest praca Waltera Branda pt. "Fireball" w języku niemieckim, 1923. Cytowana do dziś. Niedawno ta książka ukazała się w nieco uzupełnionej wersji po angielsku, aw naszej bibliotece przeczytałam jej tłumaczenie na język rosyjski. Gorąco polecam tę pracę wszystkim zainteresowanym takimi zjawiskami naturalnymi jak piorun kulisty.

Zalecana: