Zaproponowano nową hipotezę wyjaśniającą naturę snów

Zaproponowano nową hipotezę wyjaśniającą naturę snów
Zaproponowano nową hipotezę wyjaśniającą naturę snów
Anonim

Amerykański neurobiolog Eric Hoel zaproponował nową hipotezę wyjaśniającą funkcjonalny cel snów. Według naukowca dziwność i halucynacje snów nie jest neurofizjologiczną usterką spowodowaną błędami w sieciach neuronowych, ale ważną cechą, która pozwala mózgowi uczyć się poprzez symulowanie sytuacji wykraczających poza codzienne doświadczenia. Wyniki badań publikowane są w czasopiśmie Patterns.

Pytanie, dlaczego człowiek marzy, jest tradycyjnie kontrowersyjne w środowisku naukowym. Zainspirowany technikami sztucznej inteligencji używanymi do trenowania głębokich sieci neuronowych, Erik Hoel, adiunkt neurobiologii na Uniwersytecie Tufts, przedstawił swoją hipotezę, że sny pomagają naszym mózgom uogólniać codzienne doświadczenia.

„Pierwotną inspiracją dla głębokich sieci neuronowych był mózg” – powiedział Hoel w komunikacie Cell Press.

Jednym z problemów związanych z uczeniem maszynowym jest to, że maszyna zawsze myśli, że różnorodność sytuacji, z którymi może się zmierzyć, jest ograniczona przez zestaw wzorców uczenia się. Aby tego uniknąć, twórcy sztucznej inteligencji wprowadzają do szablonów pewne usterki i chaos. Na przykład istnieje technika przerywania danych, która zmusza maszynę do podejmowania decyzji w obliczu niekompletnych informacji.

Tak więc podczas testowania pojazdów bezzałogowych programiści specjalnie usuwają pewne obszary wewnętrznego obrazu ekranu, aby system nawigacyjny przewidywał, co może być ukryte za czarnymi kwadratami.

"Istnieje niesamowita liczba teorii na temat tego, dlaczego śnimy, ale chciałbym zwrócić uwagę na hipotezę, że to doświadczenie doświadczenia we śnie powoduje marzenia" - mówi naukowiec.

Ta hipoteza sugeruje, że sny czynią nasze rozumienie świata mniej uproszczonym i bardziej wszechstronnym.

„To niezwykłość snów, ich odmienność od doświadczenia jawy, nadaje im funkcję biologiczną” – pisze autor artykułu.

Na poparcie swojego punktu widzenia Hoel przytacza fakt, że sytuacje często pojawiają się we śnie, które powtarzają się wielokrotnie w prawdziwym życiu. Naukowiec twierdzi, że w tym przypadku wyzwalany jest stan overfittingu, a mózg próbuje uogólnić zadanie, tworząc sny.

Po części, zdaniem badacza, funkcję „sztucznych snów” pełnią filmy fabularne i powieści – pełnią one rolę substytutu snów. Technologie rzeczywistości wirtualnej odgrywają tę samą rolę.

Różnica między mózgiem a sztucznymi sieciami neuronowymi polega na tym, że nie da się wyłączyć uczenia się mózgu, a jeśli nie ma wystarczającej ilości nowych doświadczeń w życiu, włączają się sny. W ten sposób, zdaniem autora, mózg ćwiczy swoje zdolności percepcyjne i poznawcze oraz utrzymuje swoją wydajność.

Zalecana: