Wykryto dziwny, powtarzający się sygnał pochodzący ze środka Drogi Mlecznej

Spisu treści:

Wykryto dziwny, powtarzający się sygnał pochodzący ze środka Drogi Mlecznej
Wykryto dziwny, powtarzający się sygnał pochodzący ze środka Drogi Mlecznej
Anonim

Galaktyka Drogi Mlecznej rozciąga się na 450 tysięcy lat świetlnych, a my jesteśmy gdzieś na jej podwórku (bez obrazy Ziemianie). Na podstawie dostępnych do tej pory danych nasza planeta znajduje się w tak zwanym lokalnym bańce, czyli wewnątrz wydłużonego obłoku gazu utworzonego przez cząstki pradawnych supernowych. Bańka ta rozciąga się na ponad 300 lat świetlnych i znajduje się na wewnętrznej krawędzi jednego z ramion spiralnych naszej Galaktyki. Trudno jednak oszacować naszą dokładną lokalizację – po prostu nie mamy możliwości spojrzenia na galaktykę z zewnątrz. Ale coś jest dla nas dostępne, a mianowicie – obserwacja centrum Drogi Mlecznej, która według najnowszych szacunków znajduje się 25 800 lat świetlnych od nas. Centrum galaktyki, jak nazywa je społeczność astronomiczna, to galaktyczne centrum wirujące, w którym znajduje się supermasywna czarna dziura. Ale poza tym kosmicznym potworem, mieszkańcy centrum to gęste gwiezdne supergromady, w tym czerwone olbrzymy, nadolbrzymy, ekstremalnie gorący gaz i obfite źródła sygnału radiowego. Jeden z nich, dość nietypowy, został niedawno odkryty przez astronomów.

Słuchanie Drogi Mlecznej

Może wydawać się to zaskakujące, ale do 1933 r. nie było takiej nauki jak radioastronomia. Co więcej, odkrycie fal radiowych pochodzących z centrum galaktyki było całkowicie przypadkowe. Na przykład inżynier Karl Jansky pracował nad zakłóceniami zaobserwowanymi podczas opracowywania pierwszego na świecie systemu telefonicznego, Alexander Bell. Problem polegał na tym, że próbując nawiązać połączenie przez Ocean Atlantycki, zamiast siebie, ludzie słyszeli syczący dźwięk po drugiej stronie drutu.

Ustalając przyczynę problemu, Jansky doszedł do wniosku, że hałas to fale radiowe, które emanują z centrum galaktyki, zakłócając komunikację telefoniczną i tworząc zakłócenia. Od tego momentu minęło prawie 88 lat, ale teraz wiemy nieporównywalnie więcej o kosmosie i Wszechświecie.

Image
Image

Radioastronomia pozwoliła nam zajrzeć w miejsca, które są zbyt ciemne dla ludzkiego oka, ale te obszary dosłownie świecą w falach radiowych.

Nowoczesne teleskopy są w stanie uchwycić szeroką gamę fal - od fal świetlnych i promieniowania gamma po fale radiowe, co pozwoliło naukowcom na sporządzenie dość szczegółowej mapy obserwowalnego Wszechświata. Należy zauważyć, że fale radiowe pochodzą głównie z odległych galaktyk i bardzo zimnych gwiazd, co pozwala astronomom zajrzeć w najciemniejsze obszary kosmicznego oceanu.

Szukasz fal radiowych

Po skierowaniu radioteleskopu na obiekt kosmiczny fale radiowe uderzają w powierzchnię instrumentu, która jest rodzajem lustra dla fal radiowych i może być metalem z otworami wewnątrz (siatka) lub litym metalem, takim jak aluminium.

Pierwsze lustro kieruje fale radiowe do drugiego „zwierciadła radiowego”, które następnie kieruje je do miejsca zwanego „odbiornikiem”. Ta część radioteleskopu odbiera fale radiowe i zamienia je w obraz. Odbiornik robi to samo, co kamera: zamienia fale radiowe na obraz.

Dane zebrane przez najnowsze radioteleskopy umożliwiły już astronomom stworzenie najpełniejszego do tej pory katalogu rozbłysków radiowych. Przypomnę, że szybkie impulsy radiowe (FRBS) to bardzo krótkie, ale intensywne impulsy fal radiowych rejestrowane w zakresie radiowym widma elektromagnetycznego. Impulsy te trwają tylko kilka milisekund, po czym znikają bez śladu.

Image
Image

Po raz pierwszy szybkie multipleksy radiowe pojawiły się w 2007 roku i nadal pozostają zagadką dla społeczności naukowej.

Aby zawsze być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata nauki i zaawansowanych technologii, zasubskrybuj nasz kanał informacyjny w Telegramie. Więc na pewno nie przegapisz niczego ciekawego!

Nowy obiekt w centrum Drogi Mlecznej?

Niedawno, według portalu Space.com, astronomowie odkryli dziwne źródło radiowe emanujące gdzieś w centrum naszej Galaktyki. Sygnał powtarza się, pozornie losowo, więc nie można go jednoznacznie przypisać żadnemu znanemu obiektowi astronomicznemu.

Sygnał został po raz pierwszy uchwycony w danych z kwietnia 2019 r., zebranych za pomocą australijskiego interferometru radiowego Pathfinder (ASKAP). Ten ogromny teleskop skanuje niebo w poszukiwaniu powtarzających się źródeł emisji radiowych, które mogą być związane z obiektami i zjawiskami, takimi jak pulsary, supernowe, rozbłyski gamma i rozbłyski gwiezdne.

Ale nowy sygnał radiowy nie pasuje do żadnego ze znanych obiektów kosmicznych. Oznaczony przez ASKAP jako J173608.2-321635 i pochodzący z centrum galaktyki, sygnał powtarza się w pozornie losowych odstępach czasu.

Image
Image

Wcześniej, z pomocą ASKAP, naukowcy stworzyli „nowy atlas Wszechświata”, na którym wykreślono trzy miliony galaktyk

Do tej pory naukowcy badali Centrum Galaktyki między innymi za pomocą promieni gamma, rentgenowskich, promieniowania podczerwonego i fal radiowych. Gwiezdny pył wokół dysku galaktycznego skrywa ogromną populację gwiazd w centrum Drogi Mlecznej, więc niewidzialne długości fal, takie jak podczerwień, są wykorzystywane do odkrywania jego tajemnic. Ale chociaż radioteleskopy są najlepszym sposobem na badanie centrum galaktyki, nowe odkrycie zaskoczyło naukowców.

Tajemniczy sygnał

W pracy, która nie została jeszcze zrecenzowana i opublikowana na serwerze preprintów airxiv, astronomowie porównali nowy sygnał z gwiazdami o małej masie; martwe gwiazdy emitujące promieniowanie elektromagnetyczne (pulsary); gwiazdy neutronowe z silnymi polami magnetycznymi i nieuchwytną klasą obiektów zwaną Galactic Center Radio Transitions (GCRT). Co zaskakujące, sygnał J173608.2-321635 nie spełnia cech żadnego z powyższych obiektów, co czyni go potencjalnie nowym.

Według autorów badania nietypowe źródło wykazywało stałą emisję sygnału radiowego przez kilka tygodni, po czym szybko wyłączyło się w ciągu zaledwie jednego dnia. Gwałtowna zmiana emisji sygnału radiowego szczególnie utrudnia jego ciągłą obserwację w celu bardziej szczegółowej oceny.

Image
Image

Najprawdopodobniej nowy sygnał radiowy wskazuje na istnienie zupełnie nieznanych obiektów w centrum galaktyki.

Co ciekawe, sygnały radiowe wysyłane przez tajemniczy obiekt nie mają sobie równych w zakresie długości fal podczerwonych lub rentgenowskich, co sugeruje, że w widmie elektromagnetycznym wygląda on prawie jak duch i jest niezwykle trudny do wykrycia, donoszą astronomowie.

Co ciekawe, trzy odkryte dotychczas źródła podobnych GCRT wykazują pewne podobieństwo do tajemniczego sygnału, ale wzorzec emisji ASKAP J173608.2-321635 jest inny, a także zmienia się skala czasowa widzialności radiowej. Ostatecznie astronomowie uważają, że źródłem nowego sygnału radiowego może być zupełnie nowa klasa obiektów wykrytych za pomocą radioteleskopów. Jeśli jednak tym źródłem jest GCRT, to przeczy wszystkiemu, co wiedzą o nich naukowcy.

Zalecana: